Sklepowe półki oferują szeroką gamę olejów, które obecnie są produkowane z coraz bardziej ekskluzywnych surowców. Markety zostają wzbogacane o kąciki ze zdrową i ekologiczną żywnością, by przyciągnąć oko konsumenta i zachęcić do zakupu. Jednym z najpopularniejszych produktów jest olej z czarnuszki, który ma niewątpliwie wiele zalet i właściwości. Warto jednak zadać sobie pytanie: lepszy jest olej nierafinowany, czy taki, który został poddany rafinacji? Aby podjąć dobrą decyzję co do wyboru oleju, trzeba przede wszystkim zrozumieć, czym różnią się od siebie te dwa produkty.
Olej nierafinowany a rafinowany — porównanie dwóch procesów
Olej nierafinowany, inaczej olej tłoczony na zimno, pozyskiwany jest w sposób mechaniczny, tj. poprzez tłoczenie, oczyszczane, sedymentację, wirowanie czy filtrację, nie używając przy tym wysokiej temperatury. Wyjątek stanowią jedynie oleje virgin, gdzie dozwolona jest wyższa temperatura, która pozwala wydobyć tłuszcz. Ta zarówno najstarsza, jak i najbardziej naturalna metoda pozyskiwania oleju powoduje, że i cena jest wyższa — w stosunku do olejów, które są tłoczone na ciepło. Dzieje się tak za sprawą niskiej wydajności procesu, przez który zostaje masa niezużytego oleju resztkowego; znajduje się on bowiem w wytłokach nasion, pestek czy owoców danego surowca. Oleje tłoczone na zimno klasyfikowane są do grupy żywności funkcjonalnej, czyli prozdrowotnej, a ich spożywanie może hamować lub opóźnić rozwój chorób cywilizacyjnych, takich jak: nadciśnienie tętnicze, otyłość czy nawet opóźnić starzenie organizmu. Ponadto oleje nierafinowane są bardzo bogate w kwasy tłuszczowe, antyoksydanty, sterole czy skwalen, będący składową lipidową skóry — ma właściwości przeciwgrzybiczne oraz antybakteryjne, a dodatkowo chroni skórę przed niezdrowym promieniowaniem ultrafioletowym.
Z kolei rafinacja to skomplikowany proces, w którym używana jest wysoka temperatura i środki chemiczne, takie jak heksan. Podczas oczyszczania, częściowo usuwane są cenne składniki jak sterole, związki polifenolowe czy tokoferole, dlatego oleje rafinowane są gorsze pod względem jakościowym od tych tłoczonych na zimno. Za to ich mocnym atutem jest uniwersalność. Oleje rafinowane można stosować do smażenia i grillowania, ale i do sałatek, co pozwala przyswoić witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Plusem jest to, że można go trzymać długi czas w temperaturze pokojowej.
Olej z nasion czarnuszki tłoczony na zimno
Olej z nasion czarnuszki siewnej uzyskiwany jest metodą tłoczenia na zimno w temperaturze nie wyższej niż 35°C. Tak jak i inne oleje nierafinowane, jest naturalny i nieoczyszczony, dlatego zachowuje wszystkie wartości odżywcze, co jest jego niezwykłym atutem. Pozyskiwany z ziaren czarnuszki siewnej, posiada charakterystyczny dla ziaren smak i zapach, a jego zaletą jest wysoka zawartość tymochinonu, który ma duże znaczenie prozdrowotne. Działa przeciwalergicznie, przeciwzapalnie i reguluje odporność. Do pozostałych składników oleju z czarnuszki zaliczamy:
-
witaminy B7, A, E, F, B1, B3, B6,
-
sterole,
-
beta-karoten,
-
sole mineralne (np. wapń, żelazo, potas, magnez).
Dodatkowo olej z czarnuszki może pochwalić się bogatą zawartością tłuszczów nienasyconych, w tym między innymi kwasów tłuszczowych omega-6. Do tej grupy kwasów należą kwasy linolowe, które pomagają utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu we krwi. Należy jednak pamiętać, że oleju z czarnuszki nie można podgrzewać, ani używać do smażenia. Należy go przechowywać w ciemnej butelce, w lodówce, pilnując przy tym terminu przydatności, który wynosi 3 miesiące od daty wytłoczenia.